💀Lubicie motyw książki w książce i relacje na linii teściowa – synowa, niczym w tej komedii z Jennifer Lopez w roli głównej? Jeżeli Wasza odpowiedź jest pozytywna, to z pewnością powinniście sięgnąć po „Oszukaną” Karoliny Wójciak. Tylko, że tutaj raczej za wiele do śmiechu nie ma, a synowa z teściową, będą podkładały sobie świnie na każdym kroku💀
Pozwólcie, że zabiorę Was dziś do świata pozorów i gierek międzyludzkich, w których nie ma żadnych reguł. Choć początkowo znajomość Mileny z autorką wielu bestsellerów wydaje się niemalże nieskazitelna, kobietom przyjdzie przejść przez gradobicie krzywdzących wspomnień z głęboko zagrzebanej przeszłości, kłujących dogłębnie wprost w serce. Krystyna, to sławna pisarka, której syn Kilian postanowił przedstawić swoją świeżo upieczoną wybrankę serca. Dziewczyna czuje się wyjątkowo, gdyż jego matka okazuje w stosunku do niej szacunek, jest zainteresowana jej osobą i co więcej … stosunkowo szybko oferuje jej współtworzenie najnowszej powieści 👀 Kobieta chcąc wyjść poza ustalone ramy gatunkowe podjęła się napisania kryminału, co jest dla niej zupełnie nietypowym doświadczeniem. Przekazuje swojej synowej instrukcje odnośnie ich potencjalnego dzieła, podsuwa pod nos sporządzoną umowę i przystępuje do akcji. Akcji, w której każda z nich dowie się wielu mrocznych sekretów o tej drugiej, skrywając w swoich działaniach niecne intencje.
Historia została podzielona na dwie ramy czasowe – akcja rozgrywa się w latach 2022 i 1979, jak również zawiera liczne wstawki z pisanej przez kobiety powieści. Te, aby nie siać dodatkowego zamętu w umyśle czytelnika, zostały oznaczone inną czcionką i wyróżnione na szarym tle. Mamy tutaj kilku narratorów, sporo koneksji i plątaniny wydarzeń, więc czytając trzeba się solidnie skupić, by nie zaginąć w gąszczu spadających lawinowo kłamstw.
„Oszukana” należy do thrillerów psychologicznych balansujących na pograniczu dramatu obyczajowego, w którym autorka skupia się na eksploracji mrocznej strony ludzkiej duszy. Wyszczególnia liczne przewinienia, do których człowiek skłonny jest się posunąć w celu osiągnięcia wymarzonych rezultatów. Karolina Wójciak nakierowuje czytelnika akapit po akapicie, by samemu doszedł do rozwikłania wykreowanej przezeń zagadki, nie dając jednak szans na dojście do finału z choćby najmniejszą dozą pewności co do swych założeń. Namąciła srogo, a przy samym zakończeniu rzuciła takim zwrotem akcji, którego raczej żaden nie wymyśli.