Najlepszy thriller psychologiczny, przeczytany przez Ciebie w ostatnim czasie to… ?
Kto mnie zna, ten wie, że to mój ulubiony gatunek. Ciężko mnie w nim zaskoczyć. Jak myślicie, czy Oldze Kruk, polskiej debiutantce udało się tego dokonać?
💀”I nagle w tym mroku pojawiają się upiory bez twarzy i kończyn, wirujące w szalonym tańcu, a po chwili wszystko zlewa się w szarość.”💀
Dorastała w biedzie, nie zaznała miłości.
Poniżana przez rodzinę, gnębiona w szkole.
Zewsząd spływały w jej kierunku obelgi, krzywdzący śmiech wyższości, wyzwiska, niepochlebne spojrzenia.
Kopniaki, pchnięcia, szarpaniny.
Po latach przed jej drzwiami staje siostra i domaga się niewyobrażalnej przysługi. Czy będzie w stanie spełnić jej prośbę? Zwycięży siostrzana miłość, czy zdrowy rozsądek?
Ta książka przepełniona jest cierpieniem, niemalże namacalnym bólem, traumatycznymi scenami. Nie spodziewałam się tego ciężaru ładunku emocjonalnego. Historia o tym jak kiełkuje zło, jak głęboko skrywane demony wychodzą na światło dzienne. Debiut, który zdecydowanie warto przeczytać. Jestem pewna, że na wielu z Was ten thriller wywrze oszałamiające wrażenie. Niektóre sceny są niesamowicie obrazowe, dosadne i niejeden horror by się ich nie powstydził. Wnikliwa analiza ludzkiej psychiki gwarantowana. Błądziłam, wątpiłam, byłam zszokowana…
Ciekawa jestem czy uda Ci się odgadnąć finał tej historii🕵
Ps. Mi się niestety udało wywęszyć intrygę, ale nie popsuło mi to wrażeń. Klimat tej powieści jest wyjątkowy. Nie mogę niestety więcej napisać, bo się wygadam – czytajcie, żebym mogła z Wami podyskutować!
Autorce @olgakrukautor dziękuję za egzemplarz do recenzji.
Moja ocena: 💀💀💀💀-/5