💀Lubicie czytać książki, których akcja toczy się się w okresie bożonarodzeniowym niezależnie od pory roku, czy przewidujecie je jedynie na grudzień? A może w ogóle ich nie tolerujecie?💀
Świąteczna aura panująca w „Morderstwie w świątecznym ekspresie” nie jest na tyle przytłaczająca, że zdominuje jesienne wieczory, aczkolwiek poniekąd spotęguje uczucie ciepełka na samą myśl o nieuchronnie zbliżającym się ubieraniu choinki i pieczeniu pierników przez większość z Was. Ja tam pewnie kupię gotowe.
Myślę, iż po tę pozycję możecie sięgać śmiało, niezależnie od pory roku, gdyż zwyczajnie mówiąc wprost – jest to bardzo dobry kryminał! Całość opiera się na znanym i szanowanym schemacie m.0rderstwa popełnionego w zamkniętej przestrzeni – w tym wypadku przedziałach pociągu sypialnego, który zmierza do szkockiego Fort William. Autorka czerpała z powieści kryminalnej w wykonaniu Agathy Christie, będącej ikoną tego gatunku i jak się możecie pewnie domyślić, napotkacie tu niejednokrotne wzmianki na temat „Morderstwa w Orient Expressie”.
Pociąg pędzący poprzez zimowy krajobraz wiezie sporo kontrowersyjnych pasażerów. Choć główną bohaterką niezaprzeczalnie jest tutaj pozostająca w stanie spoczynku policjantka Roz Parker, która zmierza do swojej córki, przechodzącej aktualnie trudy porodu, to pierwotnie mamy okazję zaznajomić się z całkiem irytującą parą tj. Meg i Grantem. Już od pierwszych stron wiemy, że żywot instagramerki/celebrytki nie dotrwa końca trasy stalowego kolosa, jednakże to czytelnik postawiony jest w roli detektywa u boku Roz, za pomocą bardzo angażującej narracji prowadzonej przez Alexandrę Benedict.
Grant zdecydowanie trafia na listę kolesi, z którymi never chciałabym mieć ever do czynienia. Gościu jest nieprzyjemnym typem, który zwraca się do swojej partnerki bez jakiegokolwiek poszanowania, wytyka jej niedoskonałości, oczekuje wszystkiego, nie dając z siebie niczego.
Autorka postanowiła poruszyć na stronach tej niezbyt obszernej powieści wiele wątków natury społecznej, problemów związanych m.in z przemocą domową i tłamszeniem psychicznym. Bardzo sporo przestrzeni w tej historii zostało poświęcone kobietom. Tego jak bez poszanowania traktowane są przez mężczyzn – tych najbliższych, jak i totalnie obcych. Autorka skupiła się głównie na ofiarach gw@łtów, oraz następstwami tego okropnego czynu, jakie miały miejsce w ich życiach.
Choć „Morderstwo w świątecznym ekspresie” za sprawą kolorowej, świątecznej okładki zdaje się być tworem poniekąd lekkim, jest zupełnie odwrotnie. Z początku sceny są całkiem błahe – selfiaczki instagramerki, imprezy przedziałowe, oraz quizy naukowe wprowadzają w sielski, świąteczny nastrój, to finalnie trudna do udźwignięcia tematyka pozostawia z kłębiącymi się refleksjami. Inteligentnie skonstruowaną formułą kryminalną zadowoli nawet najbardziej wymagającego fana gatunku, gdyż niezwykle ciężko jest wpaść na odpowiednie tory i wytypować m0rd.ercę.
/We współpracy reklamowej z @wydawnictwokobiece/
Zachęcam do dyskusji: https://www.instagram.com/p/CytYbY_N-kf/