
„Był o połowę niższy od najwyższego świerku, miał odrażającą twarz w niebieskie i czarne pasy i zawsze był ubrany w zbroję z odłamków krzemienia powiązanych jelitami i ścięgnami z4bitych przez niego ludzi…”
Masterton w drugim tomie cyklu Rook postawił na siły nieczyste pochodzące prosto z mitologii i podań plemion indiańskich. Jest to niesamowicie ciekawy wątek, dla mnie totalnie świeży (mimo, że książka została napisana w roku 1997), gdyż chyba jeszcze nie miałam okazji czytać grozy o podobnej tematyce.
Autor przybliża nam sylwetki takich demonów, jak np. przerażająca bestia Coyote. Znany jako najzłośliwszy spośród wszystkich demonów Nawaho, zabójca, oszust, gwałciciel i podstępny złodziej. Profanował święte rytuały, sprowadzając na ludzi nieszczęście. Opowiada o pradawnych bogach, indiańskich wierzeniach i magii.
Jim Rook, nauczyciel angielskiego klasy specjalnej znowu w akcji! Lubiany przez swoich podopiecznych, niezwykle charyzmatyczny i obdarzony nietypowym darem Rook ponownie znajdzie się w patowej sytuacji. Kolejny dzień w pracy, kolejna zbrodnia. Doszczętnie zdemolowana szkolna szatnia, to tylko zalążek prolemu i preludium do lawiny niepokojących wydarzeń.
W nowym roku szkolnym do klasy Rooka dołączyła nowa uczennica, Catherine Biały Ptak, Indianka Nawaho (największa grupa etniczna Indian Ameryki Północnej w Stanach Zjednoczonych, w 2021 było ich prawie 400 tysięcy), której ojciec zawarł pakt z samym diabłem.
Jeszcze gdy była malutką dziewczynką, obiecał oddać ją jako żonę tajemniczemu mężczyźnie. Na drodze Rooka znów staną mroczne postaci z zaświatów, które poprzedzi bestialskie m0rdertwo chłopca, palącego wrotki do młodej Indianki…
Masterton potrafi wykreować niebanalną intrygę, spleść wydarzenia niczym kołtun wypełniony licznymi tajemnicami i dozować napięcie, by utrzymać w zainteresowaniu do ostatniej strony.
Współpraca reklamowa z @wydawnictwoalbatros