💀Słyszeliście kiedyś o tym, kto stworzył pierwszy utwór detektywistyczny? Kto przetarł szlak na scenie kryminalnej takim postaciom jak m.in. najbardziej popularny w swoim fachu Sherlock Holmes, lub Poirot spod pióra Agathy Christie? 💀
Zapraszam Was na post, w którym poznacie odpowiedź na powyższe pytania i być może dowiecie się paru ciekawostek ze świata mrocznej literatury.
💀 „Zagłada domu Usherów” Edgar Allan Poe
Niezależnie od warunków atmosferycznych panujących za oknem, wystarczy otworzyć ten pięknie wydany zbiór utworów Edgara Allana Poe, by poczuć się, jak gdyby wnet otoczył Was mrok. Wszechogarniająca ciemność wypełni pomieszczenie, naprze na Was i pochłonie doszczętnie wraz z Waszą duszą. Najnowocześniejsze wnętrza zmienią się niepostrzeżenie w pokryte pajęczynami zamczyska, światła żarówek wypełni przyćmiony blask świec osadzonych w najznakomitszych kandelabrach. Ciężkie zasłony nadadzą gotyckiego klimatu i nim się obejrzysz w progu Twego domostwa przysiądzie złowieszczy czarny kruk wykrzykując kultowy wers „Nigdy już!”, w ścianach usłyszysz niepokojące odgłosy, a w korytarzu jakoby szuranie kobiecej, obszernej sukni.
Wydawnictwo Replika postanowiło wypuścić na nasz rynek kompilację utworów, dopełniając tym sposobem serię klasyki grozy, w której uprzednio ukazały się powieści i opowiadania Shirley Jackson. Jeżeli ich nie czytaliście, a lubicie poczucie niepokoju, niespieszne, acz gotycko klimatyczne historie – powinniście zwrócić na nie uwagę. Z twórczością Poego miałam styczność na studiach, gdy na literaturze amerykańskiej (jakkolwiek wybiórczo) omawialiśmy jego dzieła. Ich ponowna lektura rozkochała mnie kompletnie w mrocznym piórze autora, serwując sentymentalną podróż w głąb swoich wspomnień, marzeń i trosk sprzed lat.
Podróż rozpoczynamy z tytułowym dla tego zbioru opowiadaniem „Zagłada domu Usherów”, które to przedstawia nam tajemniczą postać Pana Ushera, trupio bladego, chorowitego, z nierzeczywistym połyskiem oczu. Jego posępny wygląd, powolne ruchy i nietypowy dlań tembr głosu niejako odzwierciedla całokształt utworu. Gdy zostaje odwiedzony przez swego przyjaciela, tudzież nienazwanego narratora, czytelnik będzie miał okazję zanurzyć się w szaleństwie rezydującym wewnątrz murów jego domu. Motywy występujące w tej noweli to m.in. poczucie winy i strachu, a wszystkie składowe tworzą idealny gotycki klimat zwieńczony widowiskowym i makabrycznym finałem.
Innym utworem, który wywarł na mnie niemałe wrażenie był „Złoty żuk” łączący w sobie elementy grozy z powieścią przygodową. Autor zaprezentował w nim swoje zamiłowanie do kryptografii, przenosząc ją niejako na czytelnika. Poznając opowieść o niemalże złowieszczym robalu, który to według jednego z głównych bohaterów skrywa ogromną moc i ma wskazać mu drogę do ukrytego skarbu czyniąc go bogaczem, niepodważalnie pochłania i wsysa w świat odkrywców. Analityczne zapędy Poego prowadzą nas do kolejnej opowieści, którą jest kryminalna nowela „Zabójstwo przy rue Morgue”, uważana przez wielu za pierwszy utwór detektywistyczny. Tę historię polecam każdemu koneserowi gatunku, gdyż warto sięgnąć do korzeni, przenieść się na paryskie ulice i tropić mordercę dwóch kobiet wraz z bystrym Dupinem. Tego detektywa nie da się zapomnieć, łebski i nieziemsko charyzmatyczny typ. Mamy tutaj do czynienia nie tylko z nowelami, ale również najznakomitszymi wierszami, które przeniosą czytelnika do dziewiętnastowiecznego świata, otulą nostalgiczną i melancholijną aurą, swą mglistą atmosferą zadowolą najbardziej wymagającego pasjonata grozy. „Czarny kot”, to oczywiście moja ukochana nowela, nie mogło być inaczej. Szaleństwo głównego bohatera jest zaraźliwe, a na swojego kota po lampeczce wina zaczynam przyglądać się z niemałą dozą podejrzliwości…
Czytajcie, wczuwajcie się w ten posępny nastrój, niespiesznie delektując się analizą krwawych mordów, szaleństwa, traum, chorych fiksacji jątrzących się w głowach głównych bohaterów napierających między wersami niemalże od niechcenia, pozostawiając jednak ślad niemożliwy do zatarcia…
Za egzemplarz do recenzji dziękuję @wydawnictworeplika
#współpracabarterowa