Lubicie motyw kanibalistyczny w literaturze?
Dzisiaj zapraszam Was do Suspensowej Trattorii, w której serwowane są najznakomitsze potrawy. Nasi szefowie kuchni przygotują dla Ciebie najwykwintniejsze dania na bazie przepysznej ludziny pochodzącej z różnych zakątków Świata. Specjalnie wyselekcjonowane mięso, przyrządzone z największą starannością, przyprawione ze smakiem. Niezależnie od tego, czy wpadniesz do nas na dwudaniowy obiad, czy tylko na szybką przekąskę, w naszym menu znajdziesz szeroki wachlarz mięsnych możliwości. Aktualnie zachęcamy do skorzystania z oferty wielkanocnej, przygotujemy za Ciebie modernistyczny koszyczek pełen obfitości – meksykańskie jajka z sosem vinegrette, biała kiełbasa z uda austriackiego kulturysty doprawiona kminkiem, pieczeń z męskiego karku (opcjonalny wybór mięsa pod kątem regionalnym).
„Ten Głód” Chelsea G. Summers
Suspensowa ocena: 5/5
Cóż, to była za historia! Od samego początku chwyciła mnie w swoje szpony i wycisnęła całą energię, gdyż jak tylko do niej przysiadłam, to nie mogłam skupić się na niczym innym. Z każdym zdaniem mnie rozkochiwała w sobie coraz bardziej. Na samym początku prym wiedzie niebanalna proza, zdania skomponowane nietypowo, bardzo charakterystycznie. Mają w sobie pewnego rodzaju czar i niesztampowość, piękną surowość, wulgarność, dzikość, którą doceniam w literaturze. „Ten głód” ciężko jednoznacznie sklasyfikować w ramach jednego gatunku. Powieść suspensu, mroczna historia o życiu pewnej kobiety, krytyczki kulinarnej, która z dnia na dzień, przypadkiem, bądź też nie, staje się morderczynią. Seryjną morderczynią gwoli ścisłości. Spodobała jej się ta branża, a że szło jej w tym fachu wybitnie, to rozsmakowała się dogłębnie nie tylko w zabijaniu swych mężczyzn, lecz również w wykorzystywaniu ich mięsa do celów kulinarnych.
„Orgazm jest rzeczą powszechną, każda kobieta w pewnym wieku widziała ich tysiące, ale śmierć? Tak rzadko zdarza nam się widzieć jak mężczyzna umiera. Osobiście miałam ten przywilej.”
Atrakcyjna pięćdziesięciolatka przebywająca w restauracji hotelowej w celach biznesowych, wyłowiła swym wzrokiem młodego, prawie dwumetrowego przystojnego Casimira. Szybko rodzi się między nimi więź porozumienia, która w następstwie zaowocuje gorącym romansem. Jest erotycznie, przyjemnie… Dopóki ona nie postanowi wbić mu szpikulec do lodu prosto w szyję. Ciach i po wszystkim. To nie był jej pierwszy raz, lecz ten pogrążający, ostatni.
„Wy, którzy nazywacie nas słabą płcią możecie do woli wypierać prawdę, lecz część z nas urodziła się z pustką, w miejscu gdzie powinna znajdować się dusza.”
Autorka stosuje liczne przeskoki narracyjne. Historia opowiadana jest z perspektywy głównej bohaterki, Dorothy Daniels, przebywającej aktualnie w więzieniu, pokutującej za swoje winy. Stosuje ona liczne retrospekcje, przeprowadzając nas przez całą swoją mapę życia, dzięki czemu możemy poznać jej motywacje i wyłapać kiełkujące zalążki psychopatii, która rozwinie się ku końcowi z impetem doprowadzając naszą Dorothy do skrajnych stanów psychotycznych. Raz po raz popada w dygresję, zbacza z tematu, przez co opowiadania przez nią historia jest wielowymiarowa i wielobarwna. Pomijając krwawe, kulinarne i erotyczne uniesienia w powieści dominuje włoski vibe, co w moim uznaniu zasługuje na dodatkową wzmiankę w poście i +1 do oceny. Liczne nawiązania do włoskich miast, włoskie dialogi, włoscy mężczyźni, włoskie potrawy.
Picco bello.
Chyba nie muszę wspominać, że polecam?
IG: suspense_books
Współpraca reklamowa z Wydawnictwem Mova