„Otwieram oczy”, to debiutancka antologia napisana przez polskiego autora, zawierająca cztery krótkie opowiadania grozy. Horror w wykonaniu Majcherowicza jest wysublimowaną mieszanką rzeczywistości, psychozy, oniryzmu, sadyzmu, seksualności, ohydy i ekstremy. Autor przedstawia historie osób dotkniętych traumą, przechodzących przez niezwykle problematyczne okresy w swoim życiu. Poznajemy odmęty ich chorych wyobraźni, napotykamy nietypowe wizje, lawirujemy pomiędzy szczątkami ich wspomnień. Niektóre z nich są niesamowicie sugestywne, inne zaś pozostawiają pole do popisu dla naszej fantazji, skłaniają ku własnym interpretacjom.
Styl jakim operuje autor jest niebanalny. Język obfituje w wyszukane frazy, a zarazem jest usłany wulgaryzmami. Bardzo bym chciała zwrócić uwagę na to, iż od pierwszych zdań rzuca się w oczy filologiczne wykształcenie autora i jego lekkość do słowotwórczych zapędów, jak również czerpanie garściami z innych języków. W tym miejscu muszę to powiedzieć – nigdy nie czytałam ciekawiej napisanej książki pod względem językowym. Przewracając kolejne strony, czułam coraz to większą sympatię do autora, który miałam wrażenie, spoglądał do mnie zza napisanych przez siebie słów, jest obecny tuż obok mnie. Z fascynującą wyobraźnią, niebanalnym poczuciem humoru.
Opowiadania są przytłaczające, gęste, naładowane do granic przepychu samymi negatywnymi emocjami, chorymi akcjami, obrzydliwymi scenami. To wszystko udziela się automatycznie, aczkolwiek nie pozwala o sobie zapomnieć. Po każdej opowieści musiałam odsapnąć przy innej, lżejszej pozycji, gdyż czułam obezwładniające poczucie niemocy, przemęczenie, a mózg niczym po sesji w betoniarce odmawiał współpracy. Smakowałam na raty, chłonąc każdy kęs z największą pieczołowitością. Niektóre kęsy wyszły mi bokiem, gdyż tendencja do występowania scen skatologicznych jest tutaj nad wyraz ogromna.
Majcherowicz napisał „dziwne” opowieści o prawdziwych ludziach, którzy mierzą się ze swoimi wewnętrznymi demonami, oraz złem czyhającym nań w świecie zewnętrznym. Inteligentne, skłaniające do refleksji, a zarazem pełne ekskrementów, ropy, brudu i syfu.
💀Tylko dla ekstremalnie odważnych czytelników💀!!
Ocena: 💀💀💀💀💀/5