„Niematki” Leslie J. Anderson, to powieść z pogranicza klasycznego kryminału i grozy. Jej nadzwyczajny charakter polega na tym, iż zdecydowanie wyróżnia się na rynku swoim weirdowym sznytem, totalnie nie do podrobienia. Sięgając po ten tytuł musisz przygotować się na totalnie niespodziewaną podróż, w której będziesz eksplorować zupełnie nieoczywiste zagadnienia, podążając szlakiem pozornie utartych schematów.


Już sam początek bierze nas zaskoczenia. Nagłówek w gazecie głosi, iż klacz urodziła zdrowego chłopca. Płaczący noworodek wydany na świat przez zwierzę. Ludzkie dziecko. Niedowierzająca dziennikarka Marshall wyrusza w podróż do małego miasteczka, w celu zbadania tej anomalii. Dziwne w swym wydźwięku, a zarazem kompletnie nierealne zjawisko zdaje się pochłaniać ją bez reszty. Pogłębiając tajniki sprawy będzie musiała zmierzyć się z odpychającą i wrogo nastawioną zaściankową społecznością, której wierzenia i sekrety przyprawią ją o zawroty głowy. Po stosunkowo niedawnej śmierci męża Marshall owładnęło wzmożone przygnębienie, a wiele wydarzeń mających miejsce w miasteczku Raeford silnie odbije się na jej psychice i wywoła masę niechcianych wspomnień.

„Niematki” spisano niezwykle sugestywną prozą, przepełnioną bogatymi, mrocznymi opisami, które nadają historii atmosfery odrealnienia, oraz wszechogarniającego mistycyzmu. Pomiędzy scenami przemyka cień tajemnicy, wszechobecnej, aczkolwiek trudnej do zlokalizowania. Zapach stodoły jest niemalże wyczuwalny, kobiecy ból przecieka między wersami, a wiejskie zabobony podkręcają aurę oniryzmu. „Niematki” są powieścią paranormalną, a jednocześnie feministyczną, nacechowaną estrogenem i zjawiskami natury parapsychicznej. To zestawienie sprawdza się tutaj fenomenalnie, gdyż mamy poczucie wręcz czarodziejskiego, wiedźmiego wydźwięku, w którym to płeć „słabsza” operuje pewną tajemną wiedzą, przekazywaną w damskich kręgach międzypokoleniowo. Nie dopuszczając do swoich czarcich praktyk nikogo z męskiego grona, sprawiają wrażenie niemalże sekty.

H0rr0r w połączeniu z dochodzeniem zawsze nabiera na dynamice, dochodzenie podkręca tempo, a elementy natury nadnaturalnej dodają demonicznego charakteru. Śledztwo prowadzone przez naszą bohaterkę wpuści nas w sam środek sekretnych rytuałów i zemsty. Suspens wyczuwalny jest od samego początku i nie opada aż do ostatnich stron.
Współpraca patronacka z @wydawnictwostorylight @insignis_media
