
Dziwne, przyciągające maski, kuszące pustymi oczodołami. Nawracające koszmary o Lesie. Niemalże świadome. Gonitwy z potworami, szponiastymi istotami. Bezgraniczna cielesność i nieistniejące poczucie czasu. Nawoływanie mrocznego Lasu, który zdaje się być odrębnym bytem. Jego ekspansja rokrocznie coraz bardziej napiera na ludność Etherton. Wielu do niego weszło i zostało tam na zawsze. Zdaje się nawet sterować pogodą, przywołuje fale upałów, a gdy do niego wkroczysz, pory roku zmieniają się niczym w kalejdoskopie. Tajemnicze rośliny gwarantujące psychodeliczne podróże, sprawiające, iż drzewa ożywają. A może one i tak już żyły? Komunikowały się ze skuszonymi zielenią listowia i purpurą roślinności zbłądzonymi wędrowcami. Nawoływały spomiędzy bliżej nieokreślonego szumu koron drzew, chrobotu ściółki. Głęboko pogrzebrzane tajemnice, jeszcze głębiej zakopane plugawe szczątki… Cmentarzysko zjaw i jawiących się okolicznym mieszkańcom mar.
„Historie z Etherton” pochłonęły mnie całkowicie i rozkochały swą gotycką aurą. Choć zostały spisane przez dwie autorki, są spójne, dopieszczone w najmniejszym calu i nie da się odczuć rozbieżności w warstwie językowej. Fabularnie wszystko do siebie pasuje, nie ma żadnych luk i da się odczuć, iż autorki stale współpracowały przy pisaniu, nie były to dwa osobne twory złączone finalnie w jedno. Cudownie magiczne historie, których akcja dzieje się w dwóch ramach czasowych tj. w 1969 i 2010 zdają się być wielowymiarowe i wykraczać również poza ustalone schematy. Mapki zamieszczone na wklejkach umożliwiają wizualizację Etherton, jednocześnie wprowadzając w nostalgię zmianami nań naniesionymi na przestrzeni minionych lat.
Powstałe w średniowieczu, groteskowe Etherton duszące w swym zamknięciu pochłania czytelnika, oferuje zupełnie inne życie i przedstawia je w różnorakich barwach. Mamy tu feerię kontrastujących kolorów, gotycką rezydencję i bladolicą Wilhelminę, oraz typową dla okresu wczesnych lat siedemdziesiątych wyzwoloną osadę hipisów. Skłócone rody, romanse, pogańskie wierzenia, salony wróżb i zielarstwo. To zróżnicowane etnicznie i klasowo społeczeństwo pomimo upływającego czasu będzie stale nosiło znamiona zamierzchłych niesnasek i zaburzonych relacji, niemożliwych do odbudowania, aczkolwiek bazujących na stale narastającej hipokryzji.
Świetna kreacja Etherton, malownicze i sugestywne opisy świata zewnętrznego, jak również wewnętrznych demonów skrywających się w głowach głównych bohaterów. Gotycka, magiczna, psychodeliczna i przede wszystkim fenomenalnie wciągająca i spisana kwiecistym językiem. Polecam z całego serca, ode mnie 5/5!
We współpracy reklamowej z @wydawnictwo.kobiece


