💀Klasztory, zakonnice, kobiety o skrzywionej psychice. Zaburzone, skrzywdzone, po traumie, opuszczone. Smutne dzieci, dorastające w osamotnieniu, niekochane, porzucone.
Mocna tematyka, dosadna retoryka, bolesny ciężar doświadczeń i lęk przed tym, co ma dopiero nadejść. Czy autorce udało się sprostać oczekiwaniom czytelników, którzy zostali skuszeni niezwykle mroczną oprawą, psychologiczną otoczką i zagraniom marketingowym?
„Fetor” to debiut polskiej autorki, której głównym zainteresowaniem są zagadnienia związane ze zdrowiem psychicznym, zaburzeniami i relacjami międzyludzkimi. Thriller ten w swoim założeniu miał być odwzorowaniem życia w zamkniętym społeczeństwie, z którego problemami zmagają się członkowie sekt, czy zakonów. Głównym celem autorki było zobrazowanie samotności, wrzucenie czytelnika w sam środek maszyny napędzanej przez lidera mającego destrukcyjny wpływ na jednostkę, jak również pozostałych członków odizolowanej społeczności.
„Fetor” stanowi zlepek narracyjny, w którym dowodzenie przejmuje kilkuletni chłopiec zamknięty za murami klasztornymi. Wybitnie uzdolniony, nad wyraz inteligentny. Większość życia upływa mu w zniewoleniu, gdzie nie robi nic innego, poza nauką. Jego dzień dyktuje budzik ustawiony na konkretne godziny, a jedynymi towarzyszami niedoli są – malutki pajączek i jedna z sióstr zakonnych. Niestety, pewnego dnia kobieta przestaje go odwiedzać, a pewne znaki nakierowują go na podjęcie próby ucieczki z tego przybytku.
Pomysłowa i posępna otoczka fabularna stanowi fantastyczne tło do stworzenia idealnego, moim zdaniem – nie thrillera, a horroru psychologicznego. Autorka ma niesamowite predyspozycje pisarskie, które przy odpowiedniej pomocy redakcji, ukierunkowaniu jej w odpowiedni nurt miałyby możliwość ewoluować. Książka zawiera niesamowicie irytujący i nieprzemyślany podział na rozdziały z raz po raz pojawiającą się kursywą, bez jakiegokolwiek sensu i celu. Dodatkowo gdzieniegdzie w oczy rzucały się błędy fleksyjne, stylistyczne, za co obwiniam wydawcę, nie autorkę. Można tu narzekać na infantylną narrację, jednak pamiętajcie, że prowadzona jest ona głównie z perspektywy dziecięcej. Relacje spisane przez dorosłych bohaterów są niezwykle mroczne i z polotem, mnie porwały i chciałabym, by te rozdziały się nie kończyły. Czuć, iż autorka dopiero rozpoczyna swoją karierę w światku pisarskim i ja osobiście życzyłabym sobie, by trafiła na kogoś, kto ją pokieruje, gdyż drzemie w niej olbrzymi potencjał. Pomysłowość i nieszablonowość, które tworzą nieodkładalną lekturę, to jej główne cechy, więc trzymam kciuki i kibicuję. Po drugi tom sięgnę z ciekawością, gdyż zakończenie było na wysokim poziomie, dosadne i brutalne.
Suspensowa ocena: 💀💀💀-/5
Za egzemplarz do recenzji dziękuję @waspos 🖤