„Czarny staw” Roberta Ziębińskiego opiera swą tajemniczość i sieje grozę nie tylko między wersami, w naładowanych wysokim napięciem zdaniach. Tutaj całe zło zostało ulokowane w okolicznym jeziorze, o którym krążą najokrutniejsze plotki. Ponoć w jego okolicy dochodziło w przeszłości do niewytłumaczalnych zajść, a ludzie ginęli bez śladu. Czy to możliwe, by jezioro, o tafli czarniejszej od najczarniejszej czerni skrywało w sobie tak ogromne złoża zła, o jakich krążą pogłoski?


Wyprowadzka do domu babci mieszkającej w Czarnym Stawie i nieprzyjemne stosunki rodzinne były tylko preludium do zmian mających zajść w życiu Kamila. Młody, nad wyraz bystry i uzdolniony chłopiec z dużego miasta trafi do malutkiej mieścinki, w której aż roi się od tajemnic. Zmasakrowane ciała topielców, enigmatyczne zaginięcie dziadka i nowi znajomi stanowią burzliwą mieszankę, inspirującą młodych by ruszyć w kierunku nieznanego, dokopać się do prawdy i za wszelką cenę odkryć sekrety głębin mrocznego jeziora. Wspaniała mobilizacja grupy i stawienie czoła demonom stanowi świetną fabułę i zapowiada pełna przygód serię.

Młodzieżowa narracja, bohaterowie rodem z „Magicznych lat” McCammona i czarodziejska aura unosząca się nad taflą wody. Proza wypełniona niepewnością, wartką akcją i przystępnymi w odbiorze zdaniami zadowoli nie tylko młodszych odbiorców, ale i starszego czytelnika poszukującego w sobie cząstkę dziecka. Polecam 🖤
Patronat medialny Suspense_books 🖤
Współpraca reklamowa z @wydawnictwo_mieta

