Proza autora stanowiła dla mnie totalną nowość i już na samym wstępie tego posta przyznam, żeby nie trzymać Was za długo w niepewności, iż nasze pierwsze spotkanie zaliczam do udanych! Historie z nawiedzonymi domami, klaustrofobicznymi małomiasteczkowymi otoczeniami, tajemnicami z przeszłości i osobliwymi wydarzeniami zawsze mnie przyciągają. Ciężko przejść obojętnie obok tego typu zapowiedzi, a widząc okładkę z mrocznym domostwem okraszoną nietypowym tytułem – jestem od wejścia kupiona.
Wiktor Szczęsny jest pisarzem powieści grozy, nie do końca może tak popularnym, jak sobie wymarzył. Na targach książki podchodzi do niego czytelnik i po przeprowadzeniu bardzo niezręcznej rozmowy zaproponował mu darowiznę… domu na wsi. Wyremontowany, kompletnie za darmo. Miałby tam tylko mieszkać i kontynuować swoją pisarską twórczość. Pech chciał, że po powrocie z nieszczęsnych targów nakrył swą kobietę na romansowaniu z innym. Znajdując się w tejże patowej sytuacji bez wyjścia – spakował manatki i przyjął prezent.
Jakie jest drugie dno tej historii?
Nieprzespane noce, hałasy, zwidy, omamy. Senne mary, tuptanie na strychu, twarze za oknem spoglądające na jego lico z mrocznej otchłani. Brzmi bardzo w stylu Kinga, ale też autor nie kryje się z tym, iż jest ogromnym fanem jego twórczości. W „Tańcu piżmowych szczurów” wybrzmiewają widma okropnej historii, jaką były czasy Drugiej Wojny Światowej. Wiktorowi przyjdzie eksplorować ten osobliwy budynek, który zdaje się nieść znamiona wielu tajemnic, mających związek z równie podejrzaną miejscowością i jej mieszkańcami. Ciekawym zabiegiem w tej powieści było z pewnością ulokowanie w fabule innej książki Zajasa, oraz stworzenie bohatera pobocznego z samego siebie.
Szereg tragicznych wypadków, zaginione dzieci, duchy dzieci, sprawcy, z którymi nie ma co zrobić.
No i co z tym wszystkim mają wspólnego tytułowe szczury? Przekonajcie się sami!
Nastrojowa groza, powolna, spisana charakternym językiem, w którym nie brak wulgaryzmów, oraz iskrzących porównań.
Barwna, wielowątkowa, zawiła i przede wszystkim trzymająca w napięciu historia.
We współpracy reklamowej z HARDE Wydawnictwo