To już moje ostatnie spotkanie z Rookiem, czyli głównym bohaterem serii o nauczycielu języka angielskiego w klasie specjalnej college’u w Los Angeles. Jak już wspominałam, każdy z ośmiu tomów będzie idealną propozycją dla grozolubnych czytelników na jedno niezobowiązujące popołudnie. Całą serię można również dorwać w wersji audio np. na Empik go i w tej formie właśnie przyswoiłam sobie całość historii. „Ogród zła” powstał w 2013 roku i stanowi zwieńczenie całej serii. Z każdym kolejnym tomem Rook prezentowany jest jako coraz bardziej aspołeczna persona, choć tutaj ogromny wpływ na jego zachowanie zdaje się mieć nadnaturalną moc grasującą po dzielnicach miasta 👀 Dochodzi do najgorszych zajść z jego udziałem, złe siły doprowadzają go do kresu ludzkich odruchów.
Ostatni tom serii skupia się na tematyce okołobiblijnej, apokaliptycznej, okropnych krw4wych rytuałach i licznych ofiarach. Wysoce angażująca historia z licznymi wątkami i chyba najbardziej zawiłą intrygą w odniesieniu do poprzednich tomów. Dzieje się tu sporo, a sam Rook w pewnej scenie dopuszcza się lubieżnego aktu. Momentami bohaterowie nie panują nad własnymi myślami, ani ciałami. Najmniej schematyczna, totalnie nieprzewidywalna fabuła prowadząca do satysfakcjonującego finału. Poznaliśmy tu w końcu więcej ciekawostek z życia prywatnego Jima, a cykl został zamknięty z przytupem, zostawiając czytelnika z odpowiednim poziomem zadowolenia, bez zbędnego przeciągania. Bywało krwawo, przerażająco, sensacyjnie, a nawet wzruszająco.
Współpraca reklamowa z @wydawnictwoalbatros

