Lata 90-te w „Fermencie” stanowią jedną z dwóch linii czasowych, w których Przemysław Żarski osadził fabułę swojego najnowszego kryminału. Postkomunistyczna Polska, Sosnowiec, czas reform ustrojowych, zamykania kopalni i masowych zwolnień. Szare blokowiska nawiedza widmo porażek finansowych, alkoholowych cugów, agresji za zamkniętymi drzwiami. Rodziny cierpią wskutek wielu problemów, próżno szukać społecznego porozumienia, gdy nawet w domach dochodzi do pasma nieustających awantur. Głównymi bohaterami „Fermentu” jest dorastająca ekipa nastolatków, która próbuje swoich sił na scenie punk rocka. Druga oś narracji rozgrywa się w 2024 roku, w momencie, gdy w piwnicy jednego z domków zostają odnalezione ludzkie zwłoki…

Autor sprawnie połączył dwie linie czasowe, które początkowo rozgrywają się poniekąd osobno, by w pewnym momencie się spleść i odnaleźć wiele wspólnych punktów odniesienia. Głównym mianownikiem jest tutaj postać Miłosza Halbera i jego siostry – Laury. Choć ich drogi już dawno się rozeszły, każdy poszedł w swoją stronę, to ma się okazać, iż los nie przestaje stawiać kłód pod ich nogami, nawet gdy przyjdzie im spotkać się po latach. Wzajemne oskarżenia wiszą w powietrzu, a cień nieprzebaczonych zaniedbań przywarł do ich sylwetek. Przemysław Żarski operuje bardzo plastycznym, opisowym, a jednocześnie metaforycznym piórem. Tę prozę się chłonie, odczuwa każdą tkanką i nostalgicznie wspomina minione lata. Choć każdy z nas z pewnością ma inne wspomnienia w odniesieniu do lat dziewięćdziesiątych, to bez wątpienia przeżyjecie tu wyjątkową podróż w czasie. Brutalność ludzkich uczynków i nastoletnie echo popełnionych błędów zostało perfekcyjnie odwzorowane na arenie surowego, brudnego wręcz otoczenia.


Choć „Ferment” jest fikcją literacką, ma się poczucie nieodzownego realizmu, właśnie przez nad wyraz szczegółowo opisaną rzeczywistość otaczającą dorastających bohaterów. Ich błędne wybory życiowe mogłyby być naszymi własnymi, a problemy rodzinne ówczesnych lat z pewnością zajrzały do niejednego polskiego domu. Myślę, iż proza autora odznacza się wyjątkową emocjonalnością i poetyckością, a jednocześnie surowością obrazów, co szczególnie porusza czytelniczą wrażliwość. Na mnie działa, polecam!
Współpraca reklamowa z @wydawnictwoliterackie

